[PPKS Rybnik] Brak kierowców w rybnickim PPKSie

ztz rybnik

Kierowcy autobusów wyjechali

Z powodu braku kierowców na drogi nie wyjeżdżają autobusy. W tym miesiącu wypadło 20 kursów. To nie żart, lecz rzeczywistość w rybnickim PKS-ie.
[link widoczny dla zalogowanych]
"Kierowców nie ma bo wyjechali do pracy do Anglii i Irlandii"- mówi Jerzy Kozielski główny specjalista do spraw przewozów pasażerskich: "Odeszli młodzi".
Brakuje 30 kierowców, to około 10 procent załogi. Zostali, ci którzy nie mogą wyjechać: "Żona, rodzina, nie chcę ich zostawić"- mówi jeden a inny dodaje: "Nigdzie nie pójdę, bo wiek już mi na to nie pozwala".
Początkujący kierowca w rybnickim PKS zarabia 1000 złotych, bardziej doświadczony może liczyć na półtora tysiąca. Na zachodzie zarobki są trzykrotnie większe. Dlatego też nie ma chętnych do pracy za kierownicą. "Dajemy ogłoszenia, ze szukamy pracowników ale nikt się nie zgłasza. Taka jest prawda, że trzeba będzie ograniczyć kursy"- mówi Kozielski.
Pasażerom przypominamy, że mogą domagać się zwrotu kosztów podróży jeżeli do pracy dotrą innym środkiem lokomocji, a mają bilet miesięczny na PKS.

Źródło: [link widoczny dla zalogowanych]

Nie wiem jak w V-Busie, PKMie, ale Transgór 1-2 lata temu spotkał się z problem takim jak obecnie ma PPKS. Do ok. maja-czerwca 2005 roku Transgór opuściło ponad 40 kierowców z czego tylko 2 wróciło do Polski( Exclamation

), a Transgór ratował się kierowcami nawet z przeszłością kryminalną( w Urzędzie Pracy w Rybniku było ogłoszenie: PST Transgór SA w Rybniku przyjmie kierowców również z przeszłością posiadających kategorię prawa jazdy D...).
Też sobie fotograf wybrał autobus do sfocenia- jedną z najgorszych Karos w PPKSie.

ztz rybnik

Deficyt kierowców

Rybnicki PKS w impasie. Brakuje około 30 kierowców autobusów. W ostatnim miesiącu wypadło ponad 20 kursów.
[link widoczny dla zalogowanych]
- Kierowcy wyjechali do pracy za granicę. Powinniśmy przyjąć od ręki około 30 nowych pracowników, jednak nikt się nie zgłasza. Oprócz tego remonty dróg opóźniają kursy. Przed chwilą wrócił kierowca z trasy Rybnik-Żory z 40 min. opóźnieniem - komentuje aktualną sytuację Jerzy Kozielski - główny specjalista do spraw przewozów pasażerskich.
Posiadacze biletów miesięcznych mogą domagać się zwrotu kosztów podróży innym środkiem lokomocji. Wypadające kursy można spotkać m.in. na trasach Rybnik-Wodzisław Śląski, Rybnik-Żory i Wodzisław Śląski-Żory . Czy jest szansa na poprawę sytuacji? Czy PKS będzie zmuszony ograniczyć kursy, a tym samym zmienić rozkład jazdy? Przekonamy się już niebawem. Póki co trzeba uzbroić się w cierpliwość.

fot. PKS Rybnik]

Źródło: [link widoczny dla zalogowanych]

PS. Admina proszę o usunięcie mojego posta z tą samą treścią w temacie: [PPKS Rybnik i Transgór Rybnik] Awarie i wypadki autobusów.

Grand

To nie jest do końca tak że tylko PKS-owi brakuje kierowców.Pracuje w branży transportowej i wiem od właścieli firm transportowych w naszym regione wszyscy od ręki chętnie zatrudnili by kilku kierowców. A niestety najbardziej cierpią te firmy które płacą najmniej.

wtm

PKS w Rybniku tnie kursy, bo nie ma kierowców

Zatrudnianie kobiet do pracy za kółkiem już nie pomaga. W Rybniku tną kursy, bo brakuje kierowców. Prawdziwy dramat zacznie się we wrześniu.

W rybnickim PKS-ie w tym miesiącu wypadło już 20 kursów i tylko część z nich to cięcia wynikające z wakacji. Reszta to skutek braku kierowców. Młodzi wyjechali za granicę, starsi odeszli na emeryturę lub do innych firm. W PKS-ie, który odpowiada m.in. za komunikację miejską w Rybniku i Wodzisławiu, obliczono, że brakuje 30 kierowców, czyli 15 proc. załogi. - Gdyby teraz zachorowało mi dwóch kierowców, to musiałbym odwołać kolejny kurs - mówi Jerzy Kozielski, główny specjalista ds. przewozów pasażerskich.

PKS szuka kierowców, gdzie może, ale efekty są mizerne. Na organizowany przez przewoźnika kurs zgłosiło się zaledwie 14 kandydatów, a powinno być ich trzy razy tyle. - Prawdziwy dramat zacznie się we wrześniu, gdy dzieci wrócą do szkół. Jeżeli nie znajdziemy dodatkowych kierowców, niektóre kursy autobusów wypadną z rozkładu - martwi się Kozielski. W ciągu dwóch ostatnich lat z PKS-u odeszło 131 kierowców, a zatrudniło się tylko 66. - Młodzi wolą pracę w Anglii albo Irlandii - mówi.

Nie pomaga już zatrudnianie kobiet do pracy za kółkiem. W rybnickim PKS-ie od 2005 roku zatrudniono 12 pań, ale do tej pory jeździ tylko sześć. Dwie znalazły pracę w dyspozytorni, reszta się zwolniła.

Początkujący kierowca zarabia 1000 zł na rękę, bardziej doświadczony o 500 zł więcej. Firma, nawet gdyby chciała, nie może zapłacić więcej. - Stracilibyśmy płynność finansową i zbankrutowali - mówią w PKS-ie.

Alodia Ostroch, rzeczniczka KZK GOP, mówi, że kilka przedsiębiorstw komunikacyjnych sygnalizowało już trudności z obsadą, ale do tej pory nie trzeba było dokonywać cięć w rozkładach jazdy. Związek wychodzi jednak z założenia, że brak kierowców to zmartwienie PKM-ów, które popisały z KZK GOP umowę i muszą się z niej wywiązać. W przeciwnym razie zapłacą kary.

W naszym regionie zaczyna też brakować motorniczych tramwajów. Żeby prowadzić tramwaj, trzeba skończyć 20 lat, mieć dobry stan zdrowia i zaliczony kurs w ośrodku szkolenia w Katowicach. Chętnych jednak brakuje.

Tomasz Głogowski
Źródło: [link widoczny dla zalogowanych]