[PPKS Rybnik] Zabieranie pasażerów z przystanków.

Andrev

Małżeństwo z Rybnika poskarżyło się redakcji „Nowin” na kierowcę autobusu komunikacji miejskiej, który nie zabrał pasażerów z przystanku autobusowego. Rzecz działa się w Wielkanoc. Tymczasem, jak wiadomo, w pierwszy dzień świąt jeździ bardzo mało autobusów. Z rybnickiego osiedla Nowiny, gdzie mieszkają nasi Czytelnicy, do Chwałowic kursowały pojazdy tylko linii nr 26.
– Tego dnia wybrałam się z mężem do naszej rodziny w Chwałowicach. Wsiedliśmy do autobusu na przystanku przy ulicy Zebrzydowickiej, nieopodal sklepu Domus. Na miejscu sprawdziłam, o której będziemy mogli wrócić do domu. Z rozkładu jazdy na przystanku przy kopalni Chwałowice wynikało, że autobus będzie wracał do Rybnika o godz. 22.33 – relacjonuje mieszkanka Nowin. O przewidzianej porze na przystanku stały cztery osoby. – Zgodnie z planem, ostatni autobus linii nr 26 rzeczywiście przywiózł pasażerów do Chwałowic. Bardzo nas to ucieszyło, bo oznaczało, że za kilka minut pojedzie z powrotem – stwierdzają autorzy listu do redakcji. Zdumieli się bardzo, gdyż pusty autobus wcale nie zatrzymał się na przystanku. Przejechał obok nich, jakby kierowca nie widział ludzi oczekujących pod wiatą.
– A przecież był to ostatni kurs. Musieliśmy więc wracać aż do Nowin pieszo. Po drodze spotkaliśmy grupkę osób, którzy maszerowali podobnie jak my, ale w odwrotnym kierunku. Powiedzieli nam, że idą z Nowin, bo nie jechał żaden autobus linii nr 26, choć wszystkie były w planie. Nie wiem, kto odpowiada za tę linię, ale na pewno ma nas, pasażerów, gdzieś – zaznaczają oburzeni autorzy pisma. W Zarządzie Transportu Zbiorowego udało się nam ustalić, że za linię odpowiada rybnicki PKS. Zdaniem Andrzeja Strzelczyka, kierownika ruchu autobusów w tej firmie, kierowcy nie są winni. – Wracając, szofer nie miał obowiązku zajeżdżać na tzw. pętlę chwałowicką, bo taki kurs w ogóle nie istnieje w rozkładzie jazdy. Widocznie pasażerowie pomylili się, studiując plan odjazdów. Jeden z naszych autobusów kończy bieg obok rybnickiej komendy policji. Drugi jedzie tylko na koniec wspomnianej pętli i już nie wraca do Rybnika – mówi przedstawiciel PKS-u. Dodaje, że rozmawiał z kierowcami i osobiście pojechał do Chwałowic, by sprawdzić rozkład jazdy. Twierdzi, że na żadnej tablicy nie znalazł kursów powrotnych, o których piszą zbulwersowani pasażerowie. Natomiast obaj szoferzy autobusów wyznali, iż o podanej porze nie widzieli pasażerów na przystanku. Przyznają jednak, że czasem w drodze do zajezdni zatrzymują się obok kopalni Chwałowice i z litości zabierają czekające na jakiś środek transportu kobiety z małymi dziećmi. Jeśli na przystanku są same osoby dorosłe, autobusy wracają wprost do zajezdni, bo późnym wieczorem na naszych ulicach jest dość niebezpiecznie. Kierowcy unikają ponadplanowego zabierania pasażerów w obawie przed bandyckim napadem.

Źródło: [link widoczny dla zalogowanych]

ztz rybnik

W ogóle nie ma takiego kursu L:26 o godzinie 22:33 w ND, ostani kurs w ND z Chwałowic tej linii jest wykonywany o 20:35, w SB jest jeszcze kurs o 22:40 z chwałowickiej pętli, ale tylko do przystanku Meksyk Kamyczek.
Ludzie sie pomylili, a "polecieli" odrazu do Nowin, że ich autobus nie zatrzymał się na przystanku(w ND autobus z Chwałowic zjeżdża bezpośrednio, a w SB zjeżdża też ale liniowo). A z tymi ludźmi co szli niby do Chwałowic nie wiem czy to jest w ogóle prawda, bo rzadko się zdarza by autobusy nie zatrzymywały się na przystankach, jak jadą liniowo.
A w Wielkanoc do Chwałowic z os.Nowiny jeździła jeszcze L:29!
Poprostu brak mi słów, debilizm ludzki...

Andrev

Konri

Andrev

ztz rybnik

Konri

No nasza stronka się tym zajmuje, ale niestety nie jest nigdzie nierozreklamowana Sad

i tu jest "pies pogrzebany", bo gdyby była to fajnie by funkcjonowała ;|

Andrev

Nomit · Gość

Tak jest już po raz Enty . Pamiętam jak nowiny i niby oburzeni pasażerowie twierdzili że PKS Rybnik obsługuje linie 49 bo dwa razy nie pojechał czy coś takiego . Zastanawia mnie jedno czy oni nie mają co robić czy ufają jak głupi ludzią i nie sprawdzają informacji ?

mieszko966

A propos niezatrzymywania się na przystankach. W PKSie pojawił się ostatnio jakiś nowy kierowca. Jechałem z nim póki co dwa razy i za każdym razem ominął jakiś przystanek na trasie. W tym raz, gdy ja stałem na omijanym przystanku!! Confused

Ale po kolei. Pierwszy raz było tak, że jechałem sobie już spokojnie do Rybnika i facet, jak gdyby nigdy nic, ominął sobie przystanek na ul. Rybnickiej (w taryfie PKSu się on nazywa bodaj Trynek II). Dopiero, jak ludzie zaczęli za nim machać, to zatrzymał się kilkadziesiąt metrów dalej i czekał, aż pasażerowie sobie podejdą.

Drugi raz stałem na przystanku pod katedrą (również w Gliwicach). Tym razem gościu poszedł już na całego. Śmignął, jak gdyby nigdy nic (czyli w swoim stylu) i nawet machanie na nic się nie zdało. Chwilę później zwolnił jednak, więc nauczony doświadczeniem ruszyłem w jego stronę. Po chwili okazało się, że tylko przepuszczał kogoś na pasach i pojechał dalej. Na szczęściej dalej było czerwone światło, więc czekał go dłuższy postój. W tej sytuacji biegłem dalej i jakoś jednak wsiadłem. Jak wsiadałem, gościu rzucił mi tylko nonszalackie "sorry". Pomyślałem sobie, że powinien to raczej powiedzieć tym osobom, które zostały na przystanku (musiały później czekać 40 minut na następny autobus), bo tylko ja ruszyłem za nim w pościg. Jeszcze jedna taka wpadka i chyba osobiście złożę na niego skargę w PKSie!!

PS. Oczywiście nie należy przesadzać. Kiedyś dla odmiany jechałem z kierowcą, który zatrzymywał się na wszystkich przystankach, gdzie tylko byli jacyś ludzie. Nawet już w samym Rybniku. Za każdym razem wjeżdżał do zatoczki, zatrzymywał się, a gdy był pewien, że nikt nie wsiada, to odczekiwał swoje, żeby włączyć się do ruchu i jechał dalej. Wolę nie mówić, jakim opóźnieniem się to zakończyło. Confused

Amalio

Heh przypomniała mi się podobna historia jak jechałem Katowickim PKSem i mówiliśmy kolesiowi gdzie ma jechał bo niebardzo znał trase i w ogóle jego luzackie podejście do pracy i pasażerów było po prostu rozbrajające Wink

@ mieszko a dziwisz się?? Ludzie na zachód migrują, braki kadrowe to biorą kogo popadnie. Zresztą "coś w tym stylu" było z Ikarem na Gliwickim rynku o ile dobrze pamiętam Wink

Nomit · Gość

Hm a możesz opisać którym on to busem jeździ ?? bo Nowi na Ikarusach jeżdżą i je dobijają hehe Smile

mieszko966

Tom

A mnie się przypomniało coś takiego: Jadę sobie linią 10 z Pszowa i w Rydułtowach na rynku wsiada kobieta i pyta kierowcę: "Jedzie pan Mickiewicza?" A kierman z pełną powagą odpowiedział: "Nie wiem" Smile

Kiedy pani wytłumaczyła mu gdzie to jest to po chwili namysłu odpowiedział, że jedzie. Takie egzaminy rzeczywiście by się przydały.

Konri

Nomit · Gość

""""Powinni""""" - Pamiętam jak na Ligocie 48 pojechał jak 47 i nie wiedział co ma robić Very Happy

ztz rybnik

mieszko966

Arteks

Dzisiaj jechałem PKSem do Cieszyna. Wsiadałem na przystanku Dworzec KM i byłem zaskoczony bo gliwicki autobus przyjechał od strony szpitala. Czyli znalazł sobie samemu jakiś skrót w związku z objazdem i zamknięciem mostu na Gliwickiej. Pewnie skręcił w kierunku Elektrowni...

mieszko966