[PPKS Rybnik]Prywatyzacja.

Andrev

Koniec tych durnych dogadywań i kłótni, uczestnicy dostają po ostrzeżeniu. A mówiłem, że jeżeli będą się zachowywać na poziomie, to znikną im poprzednie, jeżeli jednak nie da się zachowywać w normalny sposób na poziome inteligentych ludzi to padną kolejne ostrzeżenia! To nie jest podwórko, żebyście się nawzajem obrzucali obelgami, piaskiem czy łopatkami. Nie będę tego tolerował.

wtm

Panowie, apeluję o stosowny poziom dyskusji.

Dopisano: Widzę, że administrator zdążył już odpowiednio zareagować.

mechanik24

dla,nie to historia za 2200 moge wrocic od zaraz

Grand

W opisie gg Nomit-a pojawiło sie że od grudnia PKS Rybnik staje sie Sp. z o.o. - czy to znaczy że teraz będzie otwarta droga do prywatyzacji? Możesz udzielić jeszcze jakiś informacji?

Andrev

Arteks

Arteks

Arteks

Amalio

Bo gdyby miasto chciało trzymać poziom to stworzyłoby dodatkowe połączenia ( linie miejskie ) które byłyby zsynchronizowane z przyjazdami/odjazdami autobusów PKS, a tak to sensu to nie ma.
Ale Nomit w jedno mi się nie chce wierzyć - w to pozbycie się wszelkich złomów, bo tak się składa, że mówimy o bardzo dużej grupie i nie sadzę żeby PKS nagle pozbył się wszystkich Ikarusów, Karos i części H9.

Tom

danone

Moim zdaniem Arteks ma rację pisząc, że to PKS jest winien całej sytuacji z dworcem. To niepodważalny fakt, a to dlatego, że PKS sprzedał teren dworca PKS miastu Rybnik. Miasto na takich inwestycjach musi zarobić, więc sprzedano ten teren prywatnemu przedsiębiorstwu. Gdyby jednak PKS pomyślał wcześniej i próbował sam sprzedać ta działkę, wtedy mógłby sam zdecydować jak powinien wyglądać "mini-dworzec". Trzeba dodać, że PKS w najmniejszym stopniu nie podlega miastu, więc wszelkie procedury odbywają się tak samo jakby miasto współpracowało z firmą prywatną. Teren gdzie znajduje się tymczasowy dworzec autobusowy nie jest własnością miasta w całości. Tylko nieznaczna część przeznaczona pod budowę jakiejś drogi jest własnością miasta. Tutaj winien jest jedynie PKS. Mam nadzieje, że inaczej będzie wyglądała sytuacja wodzisławskiego dworca, bo w przyszłym roku ma rozpocząć się budowa Galerii Wodzisław. Wstępnie wiadomo, że w zeszłym tygodniu władze miasta rozmawiały z dyrektorem PKS w Rybniku nt. przesunięcia dworca.

Nomit · Gość

Masz racje winą PKS-u jest to że sprzedali to Miastu. Niestety Zarządca który wtedy to sprzedał skończył rok temu swoją prace w PKS, Nowy dyrektor jakoś doprowadza wszystko do normy np. Tabor. Teraz możemy mieć tylko pretensje do byłego zarządcy który sprzedał tą ziemie ! a nie do obecnego dyrektora który już NIC NIE może zrobić ! , NOWE Stanowiska miał wybudować Wykonawca który robił Biedronkę i co ... Zaczynali ale oczywiście nie skończyli a jako że to już nie działka PKS-u to co może DYREKTOR ?. Wodzisław będzie w gorszej sytuacji ponieważ Mini Dworzec tymczasowy ma być ZA MALY jak na taką ilość autobusów i wszystko ma zjeżdżać z Bazy tak jak PKM , V-Bus i PKS na placu mają stać max 4-5 Autobusów także już to widzę... nie wiem gdzie te wszystkie autobusy się podzieją ...;/

semaforek

Wodzisław jest jeszcze w o tyle dobrej sytuacji że zawsze jest jeszcze plac po drugiej stronie ulicy gdzie kiedyś mieścił sie dworzec WPK. Już teraz czasami tam stoją autobusy PKM'u.

Grand

Wracajac do tematu prywatyzacji PKS Rybnik to chyba właśnie sie zaczęła bo w Nowinach nr 52/2007 jest ogłoszenie dla pracowników PKS że mają możliwość złożenia oświadczeń o nabycie nieodpłatne udziałów PKS Rybnik Sp. z o.o.

Amalio

Hmm wariant kielecki Question

Co potem

LAZy

Grand

Nie znam się ale moze taka jest procedura??? Może ktoś wyjaśni jak wyglada cała taka procedura prywatyzacyjna?

ztz rybnik

mieszko966

Po prywatyzacji słuch zaginął, ale może komunalizacja??

Rząd chce oddać kulejące PKS-y samorządom

Ministerstwo Skarbu chce darmo przekazywać samorządom PKS-y. Większość z nich ledwo zipie, więc przejście na garnuszek samorządów może być dla nich jedyną szansą na przetrwanie - informuje resort.

Chociaż Warszawa nie podjęła jeszcze ostatecznej decyzji, z szansy jako pierwszy na Śląsku i jeden z pierwszych w Polsce chce skorzystać Racibórz. Urzędnicy właśnie wysłali do ministerstwa wniosek w tej sprawie.

Podobne pismo do ministerstwa wystosował jeszcze tylko marszałek województwa podkarpackiego.

O ile w całym kraju podobne przedsiębiorstwa rezygnują z kolejnych kursów, bo wożenie pasażerów przestaje się opłacać, raciborski PKS ma się dobrze, więc jest dla miasta łakomym kąskiem.

- W ostatnim czasie kupiliśmy 13 nowych autobusów, w tym dziewięć nowoczesnych mercedesów. Za raty leasingowe zapłaciliśmy w ubiegłym roku ponad 800 tys. zł. I starczyło nam jeszcze na przeprowadzenie remontów biur za 200 tys. zł - mówi Kazimierz Kitliński, prezes raciborskiego PKS-u. Każdego miesiąca przedsiębiorstwo płaci 70 tys. zł raty za autobusy i wciąż jest na plusie! PKS powiększa również załogę i obecnie zatrudnia 137 osób. Do ra-ciborskiego przedsiębiorstwa uciekają kierowcy z innych zakładów. I nie ma się czemu dziwić. Średnia wypłata brutto wynosi tu 2,6 tys. zł.

Kazimierz Kitliński nie chce zdradzić tajemnicy sukcesu. - Po prostu nam się udało - mówi prezes przedsiębiorstwa, które jeszcze trzy lata temu było na minusie.

- Nie mamy żadnych wątpliwości, że jego przejęcie bardzo by nam się opłacało. Działające na naszym terenie przedsiębiorstwo jako jedno z niewielu jest w znakomitej kondycji _- mówi Mirosław Lenk, prezydent Raciborza.

Aleksander Grad, minister skarbu, tłumaczy, że takie zmiany leżą w interesie zarówno PKS-ów, jak i samorządów.

- Decyzja dotycząca ewentualnego przekazania akcji jakichkolwiek PKS-ów zostanie poprzedzona m.in. analizą strategii rozwoju województwa, na obszarze którego znajdują się spółki, jak również możliwości skorzystania przez jednostki samorządu terytorialnego ze środków unijnych, które przeznaczone zostałyby na niezbędne inwestycje związane m.in. z odnowieniem taboru autobusowego - donosi resort skarbu.

Przejecie PKS-ów przez samorządy to dla większości przedsiębiorstw w kraju jedyna szansa na uniknięcie upadłości. - W ubiegłym roku nasze przedsiębiorstwo przyniosło 120 tys. zł strat. Każdego miesiąca likwidujemy kolejne nierentowne kursy. A wszystko wskazuje na to, że będzie jeszcze gorzej, bo ceny paliwa idą w górę - mówi Jerzy Siwica, prezes PKS-u w Rybniku. Z przedsiębiorstwa uciekają kolejni kierowcy. Nie ma pieniędzy na podwyżki.

W tej sytuacji w ubiegłym tygodniu Siwica wystosował pisma do Urzędu Miasta w Rybniku oraz starostw powiatowych w Rybniku i Wodzisławiu Śląskim w sprawie ich ewentualnej opieki nad przedsiębiorstwem. - W ten sposób możemy zatrzymać niepokojący proces. Samorządy mają większe pole manewru - mówi Siwica. Prezes zdaje sobie jednak sprawę z tego, że urzędy nie będą zabijać się o zakład zatrudniający 300 osób i przynoszący każdego roku straty.

[link widoczny dla zalogowanych]

wojtek ztz

I co? Rybnik ma utrzymywać tego "trupa" Question

Trochę to chore bo miasto a więc i my wszyscy dopłacimy do PKSowych dziur praktycznie narazie bez dna... Wystarczyła by dobra strategia i były by PKSy na plusie co widać na przykładzie Raciborza.

ziupo

oO czy mnie oczy nie mylą? O ja, ale jazda Smile

Wojtek, ale zauważ, że jeśli PKS Rybnik zmieni właściciela to zapewne w interesie miasta będzie to aby przynosił zyski a nie straty, w najgorszym wypadku, żeby zarabiał tylko na siebie. Powinno się wtedy wymienić zarząd i przemyśleć sprawę od podstaw. Popatrz an to jak na ogromną szansę rybnickiego PKS na wyjście z obecnego bagna.
Zapewne miasto widziałoby jakieś nowe, dochodowe zastosowanie dla PKSu.

Pewnie wielu się ze mną nie zgodzi, ale cóż, ja jestem tylko optymistą i nie zawsze patrzę na świat przez liczby i wykresy.